Tak wyposażony regał bezglutenowy zachęca do robienia zakupów!
Niemiecka sieć drogerii dm od 2022 r. otwiera w Polsce nowe sklepy, gdzie są świetnie wyposażone regały bezglutenowe. Są tam zarówno produkty polskich marek (Balviten, Bezgluten), włoska Dr. Schär, jak i marka własna tejże sieci. Co odróżnia ten regał od Rossmanna, który również oferuje żywność gluten-free? Przede wszystkim wielkość regału, różnorodność produktów i różne progi cenowe, czyli każdy znajdzie coś dla siebie. Tak na marginesie: ceny wielu produktów są tylko nieznacznie wyższe od tych w sklepach internetowych producentów, brawo!
Zobaczcie to na zdjęciach, ja byłam bardzo mile zaskoczona, a post na temat na profilu Bezglutenowej Mamy na Facebooku cieszył się ogromnym zainteresowaniem. A odwiedziłam drogerie dm w Lesznie (Wielkopolska).
W drogerii dm regał gluten-free wyróżnia się bogactwem produktów bezglutenowych bio. Są to chleby, bułki, mąki. przekąski, płatki, musli, ciasteczka - rożnych marek, polskie, włoskie i niemieckie.
Oczywiście produkty bezglutenowe bio mają nieco wyższą cenę, co w obecnym (2022 r.) kryzysie w Polsce może zniechęcać niektórych konsumentów. Wciąż jednak jest spora grupa ludzi z celiakią, dla których produkty bezglutenowe bio są dużą wartością i stać ich na taką żywność.
Sporą reprezentację w drogerii dm stanowią produkty bezglutenowe keto Bezglutenu i Balvitenu. To gotowe chleby, mieszanki mąk oraz doskonała muffinka bezglutenowa keto - mój obecny numer 1 w asortymencie marki Bezgluten. Muffinka kosztuje w dm tyko 46 groszy drożej, niż u producenta.
Produkty bezglutenowe keto rosną w Polsce w siłę, są zarówno w ofercie dużych producentów, jak i rzemieślniczych piekarni. Świetnie, że drogeria dm w Polsce dostrzegła ten kierunek.
Co ciekawe, drogeria dm wprowadziła na polski rynek produkty bezglutenowe niedostępne u nas w żadnej innej sieci. Mowa m. in. o dwóch mieszankach mąk: BIO mix Pan Cereal marki Schär oraz Mix it Farina (bez maki i skrobi kukurydzianej) tego samego producenta. Obie mieszanki są nowością na polskim rynku bezglutenowym.
Obie mieszanki bardzo wzbogacają ofertę dla osób z celiakią. Nie mamy bowiem zbyt wielu mąk BIO ani produktów pozbawionych kukurydzy.
Gdy w Rossmannie na regale gluten-free jest zaledwie kilka rodzajów ciastek bezglutenowych, to w drogerii dm mamy wybór ponad 10 produktów, różnych marek i firm, z cukrem, bez cukru, BIO, w czekoladzie, wegańskie itp. Są też malutkie porcje brownie i muffinka marki Baviten, w cenie 2,75 zł. Gdy jesteś na zakupach i masz ochotę na małe co nieco bez glutenu, nie trzeba wydawać od razu 7 czy 12 zł. Poza tym miło jest kupić coś dobrego bezglutenowego za niecałe 3 zł, prawda?
Regał wzbogacają produkty bezglutenowe marki własnej dm. To m. in. wegańskie markizy bezglutenowe BIO (skład rewelacja), makarony z ryżu pełnoziarnistego, pozbawione emulgatorów (brawo) czy bezglutenowa mieszanka BIO do wypieku chleba ziarnistego (skład wzorcowy), płatki owsiane i musli, wafle ryżowe czy napój owsiany gluten-free.
Niestety, trudno mi się odnieść do jakichkolwiek walorów smakowych, zapachowych czy konsystencji tych produktów. Drogeria dm dopiero od kwietnia 2022 r. jest w Polsce, ma tu na razie 5 sklepów (oraz internetowy sklep firmowy z cenami identycznymi, jak stacjonarnie), a ten w Lesznie otworzył się w sierpniu. jak tylko znajdę chwilę, wezmę się za testowanie :)
Przyznacie sami, że lepiej robi się zakupy bezglutenowe przy jednym regale, prawda? Tym bardziej, że nasze zakupy zawsze trwają dłużej, niż zwykłe, bo czytamy składy (z uwagi na dodatkowe nietolerancje pokarmowe), porównujemy ceny. Po prostu to dla nas duże ułatwienie, bo nie musimy biegać po cały markecie i wyszukiwać bezpieczne produkty.
Z kolei producenci i niektóre sieci wolą, gdy wyroby bezglutenowe są "rozrzucone" po wszystkich półkach, w poszczególnych działach: słodkie, pieczywo, mąki, makarony, płatki śniadaniowe, przyprawy itd. Zwiększa to bowiem szansę, że produktem bezglutenowym zainteresują się przypadkiem klienci nie związani z celiakią i dietą gluten-free. A to oznacza większą sprzedaż... Oczywiście potencjalnie, bo moim zdaniem grupą docelową i tak pozostajemy my, pacjenci z chorobą trzewną. I zrobimy większe zakupy przy wydzielonym regale. Zgadzacie się?
Tym bardziej się cieszę, że drogeria dm bez glutenu oznacza zakupy w wydzielonej strefie. Brawo i witamy w Polsce!
KOMENTARZE