Tak jak przewidywałam, ta potrawa zdobyła ogromne uznanie najmłodszych uczestników warsztatów „Bezglutenowa jesień w kuchni z Balvitenem” w Lesznie. Jaskółcze gniazda bez glutenu znikały z talerzy, a dorośli warsztatowicze nie nadążali z pieczeniem kolejnych porcji. Zaletą tej potrawy jest łatwy przepis i szybkie wykonanie. Danie sprawdzi się na śniadanie, obiad i kolację, a także jako pożywna przekąska.
Składniki:
– 3 jajka;
– tyle uniwersalnej mąki bezglutenowej, ile ważyły jajka wbite do miski (galicyjska lub Kucharz Balviten);
– tyle mleka (waga), ile ważyły jajka;
– opakowanie bezglutenowych kiełbasek koktajlowych;
– olej;
– sól, pieprz;
– opcjonalnie czerwona cebula lub por;
– bezglutenowy keczup (np. Heinz, Pudliszki, Mc Donald’s);
Potrzebne będą:
– mikser;
– forma do muffinek;
– patelnia;
Piekarnik rozgrzałam do temp. 200 stopni C. Posiekałam drobno cebulę. Zmiksowałam jajka z przesianą mąką i solą. Nadal miksując stopniowo dolewałam mleko dbając, by nie powstały grudki. Powinno powstać ciasto gęściejsze, niż na naleśniki, o konsystencji budyniu, by dało się przelewać do muffinek.
Na patelni podsmażyłam kiełbaski – do zrumienienia. Do każdego wgłębienia w formie włożyłam odrobinę cebuli oraz po 2-3 koktajlowe kiełbaski i polałam je jedną łyżeczką oleju (do każdego wgłębienia). Wstawiłam formę na 5 minut do piekarnika.
Wyjęłam formę z pieca i do każdego wgłębienia wlewałam ciasto – tak, aby kiełbaski były przykryte częściowo. Blachę wstawiłam do piekarnika na 15 minut. Ciasto bajecznie rosło i przyrumieniało się. Po kwadransie jaskółcze gniazda były gotowe!
Zyskały uznanie najmłodszych uczestników warsztatów Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej, ale chętnie sięgali po nie również dorośli.