Market ALDI w Świdwinie sprzedawał pszenne bagietki, oznaczone jako bezglutenowe. Nie wiadomo, ilu celiaków uwierzyło w takie szczęście... Jedna z klientek, mama 10-letniej dziewczynki z celiakią, trochę się zdziwiła, że bagietki bezglutenowe leżą na tym samym regale, co pozostałe pieczywo odpiekane w markecie.
Zaufała jednak, bo przy cenie był umieszczony konkretny znak przekreślonego kłosa, przez jedno ze stowarzyszeń reklamowany jako "najważniejszy" i najbardziej zaufany... Dlatego ostatecznie kobieta zaufała znanej sieci handlowej i kilka razy kupiła córce taki "rarytas".
Dopiero Bezglutenowa Mama uświadomiła jej prawdę. Market przeprosił i przekazał oszukanej klientce bon na zakupy o wartości ... 100 zł.
Edyta ze Świdwina, mama dziewczynki z celiakią, przysłała mi zdjęcie odpiekanych w sklepie bagietek "bezglutenowych" Prosto z Pieca z marketu ALDI. Kupiła je 15 listopada 2022 r., ale wiedziała od teściowej, że te bagietki były w sprzedaży przez około 2-3 tygodnie.
Cena była genialna: 2,49 zł za bagietkę "bezglutenową" rustykalną o wadze 250 g. W Balvitenie, czyli w specjalistycznej piekarni bezglutenowej, taka bagietka kosztuje ponad 9 zł!
Zareagowałam natychmiast. Przekazałam Edycie, żeby nie podawała dziecku z celiakią tych bagietek, gdyż na pewno nie są bezglutenowe. Niestety było za późno... Jednocześnie skontaktowałam się z siecią ALDI.
W mojej ocenie klientka sklepu ALDI zrobiła wszystko, co było w zasięgu jej możliwości, by rozwiać swoje wątpliwości i sprawdzić prawdziwość oznaczenia na etykiecie.
Reakcja sieci ALDI była bardzo szybka:
A teraz posłuchajcie, jaki był finał tej sprawy, Edyta wszystko mi zrelacjonowała:
Opisana historia jest wskazówką, co robić w takiej sytuacji na przyszłość. Po pierwsze: zawsze trzeba mieć dowód zakupu, choćby na karcie płatniczej. Po drugie: gdy wystąpią jakiekolwiek dolegliwości, które mogą być związane z przypadkowym zjedzeniem glutenu w restauracji lub w domu, lepiej skorzystać z porady lekarskiej. Jak sami widzicie, Edycie zabrakło tych dwóch dokumentów.
Oczywiście sieci ALDI można spróbować wytoczyć proces cywilny (a nawet karny - za narażenie konsumentów na ryzyko utraty życia lub zdrowia), ale wymagałoby to zaangażowania prawnika i zebrania świadków. W mojej ocenie gra jest niewarta świeczki. Zawsze lepsze jest polubowne załatwienie sprawy i edukacja na przyszłość.
I jeszcze jedna wskazówka: pamiętajcie, że pieczywo bezglutenowe dla osoby z celiakią i wszelkie bezglutenowe wyroby mączne, muszą być sprzedawane w hermetycznych opakowaniach, a na etykiecie musi być wyraźny "produkt bezglutenowy" i nazwa producenta. Wyjątek: specjalistyczne, 100% bezglutenowe piekarnie czy pierogarnie.