Jak wspomniałam, Zosia znalazła na Instagramie zabawę #piernikoweselfi. Polega ona na tym, by zrobić sobie zdjęcie lub nagrać filmik z użyciem filtra przygotowanego przez markę Schär, oznaczyć @schaerglutenfree, a także hasztag – #piernikoweselfi i opublikować na swoim profilu na Instagramie lub Facebooku.
Dobrze, że Zosia świetnie ogarnia tematy instagramowe, bo szybko znalazła filtr i namówiła mnie do nagrania filmiku – ona jest tam Panem Piernikiem, a ja opowiadam o pierniczkach bezglutenowych i świątecznej zabawie. Filtr jest zabawny – zobaczcie na zdjęciu obok – i nawiązuje do wzruszającego filmiku na stronie włoskiego producenta KLIK.
A tak przy okazji – ktoś na profilu Bezglutenowej Mamy na Instagramie zapytał, dlaczego są to pierniczki bezglutenowe bez sody. Czyżby soda była zła albo mogła uczulać? Od razu odpowiadam: soda oczyszczona, taka bez glutenu (np. marki Denver Food lub Oetker) jest bezpieczna w diecie bezglutenowej, jest naturalna i nie robi żadnej szkody w organizmie. Są jednak osoby, które nie przepadają za specyficznym zapachem pierniczków z sodą, bywają też takie, które nie używają jej dla zasady. Poza tym w oryginalnym przepisie na stronie Schär wśród składników są węglan potasu i węglan amonu, raczej trudno dostępne w Polsce (jeden z tych składników jest chyba w sklepie JedzBezGlutenu.pl), dlateg producent proponuje użyć zamiennie proszek do pieczenia. I to całe wytłumaczenie. Aby ułatwić takim osobom znalezienie odpowiedniego przepisu, nazwałam je „pierniczki bezglutenowe bez sody”.
Blog
KOMENTARZE