Bardzo wiele słodyczy marki Kinder nie zawiera glutenu i moim zdaniem można je podawać dzieciom z celiakią. To m. in. zajączki z czekolady, jajka, czekoladki. Jakiś czas temu zbadałam kinderki na zawartość glutenu – były „czyste”. Ale uwaga: nie wszystkie słodycze marki Kinder na Wielkanoc są bezglutenowe (zobaczcie na zdjęciach poniżej). Dlatego przed zakupem trzeba czytać etykiety, ale moja ściąga ułatwi Wam zakupy na Wielkanoc bez glutenu – na Zajączka. Zerknijcie też na profil Bezglutenowej Mamy na Instagramie. Potem ruszajcie na zakupy, słodycze bezglutenowe w zwykłej cenie są w zasięgu ręki.
Oczywiście słodycze marki Kinder mają skład daleki od ideału. Wiem. Ale wiem też, że rodzice dzieci z celiakią szukają na Zajączka bezglutenowych słodyczy w zwykłej cenie, powszechnie dostępnych, atrakcyjnie opakowanych. I wiele słodyczy Kinder spełnia te oczekiwania. Skąd wiem, które z nich są bezpieczne dla dziecka z celiakią? Umiem czytać etykiety, otóż:
Warunki te spełniają m. in. klasyczne jajka niespodzianki, zajączki czekoladowe, czekoladki kinderki czy choco bons – wszystkie słodycze wielkanocne pokazane na czterech zdjęciach poniżej. Ale uwaga: przed zakupem zawsze przeczytajcie etykietę. Sprawdźcie, czy gdziekolwiek pojawiają się tam słowa: gluten, pszenica, żyto, jęczmień, zboża. Jeśli są, nie kupujcie. Ta zasada dotyczy wszystkich produktów przeznaczonych dla osób na diecie bezglutenowej.
Jak wspomniałam, nie wszystkie słodycze wielkanocne marki Kinder są wolne od glutenu. Gluten zawierają m. in. batoniki Kinder Bueno, a także jajeczka z orzechami (na zdjęciach poniżej). Specjalnie zrobiłam zdjęcie produktu oraz etykiety ze składem. Wyraźnie, pogrubioną czcionką, jest tam oznaczony alergen najgroźniejszy dla osób z celiakią: mąka pszenna. Ten składni automatycznie wyklucza ten produkt z bezglutenowego koszyczka od Zajączka.
Jeśli szukacie jeszcze więcej produktów powszechnie dostępnych w sklepach, zerknijcie na Instagram Bezglutenowej Mamy, gdzie na zdjęciach pokazuję kilkanaście propozycji. Ale zasada jest ta sama: nic Was nie zwalnia z odpowiedzialności przeczytania etykiety przed zakupem. Dlaczego to takie ważne? Może się zdarzyć, że ten sam produkt jest wytwarzany w kilku fabrykach, ale w tylko w jednej czy w dwóch dochodzi do zanieczyszczenia glutenem. I taka informacja powinna znaleźć się na etykiecie dużego, znanego producenta. Pod warunkiem, że ja przeczytacie ;)
KOMENTARZE