Bakłażany w oliwie poznałam poznałam w zaprzyjaźnionym pensjonacie. Nie lubicie bakłażanów? Uprzedzam, że eksplozję smaków i zapachów gwarantują nie bakłażany, ale czosnek, natka pietruszki i oliwa z oliwek! Dzięki temu połączeniu bakłażany w oliwie to danie na zdrowie i odporność. Czosnek, oliwa, natka pietruszki - to bezglutenowe superfoods, które dobrze chronią organizm przed chorobami.
Gospodyni pensjonatu serwuje bakłażany w oliwie na śniadanie, a goście jedzą jako przystawkę lub jako porcję warzyw do jajek, ryby, serów i co tam kto jeszcze lubi (a stół jest zawsze pełen bogactw). Niewielu jest takich, którzy zostają obojętni na te śródziemnomorskie smaki.
Od razu zaznaczam: bakłażany w oliwie zjedzcie na zdrowie i odporność, ale przede wszystkim dla nieziemskiego smaku potrawy. Łatwo ją przygotować, to naprawdę proste. A bakłażany najlepiej kupić w promocji, czasem są nawet po 5-6 zł za kg. Dla obniżenia kosztów można też użyć cukinii, sposób wykonania jest ten sam.
Zerknijcie na przepis, warto! Fantastyczne też jest to, że możecie samodzielnie zdecydować, czy bakłażany w oliwie mają być ostre (wtedy dajecie więcej czosnku), a jeśli ktoś uwielbia natkę pietruszki, dodaje ją bez opamiętania :)
Tak naprawdę potrawa ma uniwersalne zastosowanie. Zarówno cukinia jak i bakłażany w oliwie pasują do śniadania, jadam je do twarogu, owczego lub koziego sera, do jajek sadzonych lub gotowanych - do wszystkiego. Jako wegańskie danie bezglutenowe sprawdzą się się również w połączeniu z dobrym pieczywem, a ciekawego smaku dodadzą nieaktywne płatki drożdżowe. Jedzcie bakłażany w oliwie na zdrowie i odporność!